Pieśń wielorybników:
Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
wtorek, 21 sierpnia 2012
CCCXIX. Caeti qui nobis occidendi sunt
Tym razem coś z klimatu szantowego, którego nieraz też lubię posłuchać, a który dobrze pasuje do wakacyjnej pory. Polowanie na bestię morską to pewnie musi być fajna zabawa. Przypomina mi się tu taka historia, bodajrze z czasów Justyniana, o wielorybie, który wpłynął na Morze Śródziemne, którego widziano sporo razy w okolicach Grecji. Także opowieści z tysiąca i jednej nocy pełne są zmagań z morskimi bestiami. Ale ad rem.
Pieśń wielorybników:
Pieśń wielorybników:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Fajna zabawa"? - Chyba jednak nie dla wieloryba. POZDRAWIAM...
OdpowiedzUsuńAbsurd
P.S. Czy to może "Mechanicy Szanty"?
Dla wieloryba nie, ale jak to mówią live is brutal, zawsze łowca dobrze się bawi a łowiona zwierzyna gorzej, dlatego zawsze należy być łowcą, no chyba, że ktoś ma masochistyczne tendencje. Wtedy może być i wielorybem :d
UsuńA czy to nie są "Mechanicy Szanty" to muszę przyznać, że nie wiem nie udało mi się tego znaleźć.