Blog poświęcony, przemyśleniom, okolicy, Czeladzi, Jurze, i wszystkiemu co tylko przyjdzie mi do głowy.
środa, 15 lipca 2015
MCCXXXVI. Χελιδονες
Bywałem przecież wiele, wiele razy na Pogorii IV, ale nigdym nie wiedział, nullo modo, że tyle ich tam lata. Dzisiaj choć pogoda pochmurna była, i czarne ciemne ponure obłoki wisiały na horyzontem, to w połączeniu z widokiem z góry na jezioro dawało to jakiś magiczny i piękny widok. Zwłaszcza, że jeszcze fruwaly tam setki χελιδονες, dosłownie setki, na brzegu, nad jeziorem, szybowały nisko nad wodą, sicut aquam alis suis tetigere velint. Nie wiem skąd się ich tam aż tyle wzięło bo w poprzednich latach na pewno takiej ich ilosci być nie mogło bo nie jest to możliwe, abym na to uwagi swej nie zwrócił.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz