Nie wiem czy to wszystko wypali, ale promowanie doktoratu amerykanki po angielsku, którego się podjąłem traktuję jako swojego rodzaju przygodę. Coś odmiennego, innego niż zwykle robię. Sam kontakt i pisanie pracy przez osobę, która nie zna polskiego, że komunikować się musimy i dawać uwagi jedynie po angielsku jest z pewnością rozwijającym doświadczeniem i dlatego chciałbym, aby to się udało, myślę, że byłaby to bardzo ciekawa przygoda intelektualna, taka jak lubię :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz