Stereotypowym obrazem uczonego jest mężczyzna mówiący szybko i zwykle o czymś za zakresu swojej specjalności, ale niemający bladego pojęcia o otaczającym go świecie. Bez zająknięcia opisuje genom muszki owocówki, w roztargnieniu smarując sobie krawat masłem. Normy towarzyskie i powszechne czynności życiowe są mu całkowicie obce i wprost go przerastają.
Dean Burnett, "Gupi muzg"
Zawsze mi się taka wizja uczonego podobała. Może poza tym "niemający bladego pojęcia o otaczającym go świecie". Ale reszta jest super :D:D
To smarowanie krawata masłem - to jest urocze i bardzo typowe. Mam takiego "uczonego" w domu chociaż jest tylko belfrem.
OdpowiedzUsuńJa aż tak nie mam mimo wszystko bardziej kontroluję świat wokół siebie, ale fajnie to brzmi.
OdpowiedzUsuńCholerka! Nie wiedziałem,że jestem uczonym!!! Co za traf! Muszę się podpiąć pod jakąś dyscyplinę [naukową, jeśli się da].
OdpowiedzUsuńZawsze się da :)
OdpowiedzUsuń